Do Ogrodu Botanicznego przyjechaliśmy trochę spóźnieni, ale udało się zrealizować wszystkie zaplanowane zajęcia. Podzieleni na dwie grupy rozpoznawaliśmy, a raczej poznawaliśmy rożne zioła, które stanowią przyprawy w naszych kuchniach, ale nie zawsze wiemy, jak wyglądają w stanie naturalnym. Mogliśmy popróbować prosto z krzaka porzeczek w trzech kolorach, agrestu, ziół. A wiecie, co to świdośliwa? Ma bardzo smaczne owoce. Potem wymieniliśmy się grupami na degustację zaparzonych ziołowych herbatek. Po warsztatach było szaleństwo w parku linowym, na placu zabaw, na siłowni, każdy korzystał, z czego chciał. Była też możliwość zakupu loda czy lizaka. Bardzo przyjemnie spędzony, kolejny dzień półkolonijny.